To Karmel (KARMEL BLOWING IN THE WIND Bonomiella), sama słodycz i szczeniak cud! Czy można się oprzeć temu spojrzeniu?
Już miałam się kłaść spać, a tu nadeszło z Warszawy zdjęcie Karmela, zdjęcie, które tak mnie zelektryzowało jak mało które. Spać pójdę później, teraz muszę nacieszyć się Karmelkiem i przelać trochę tej mojej ekscytacji na bloga, aby Ci co z rana albo później tu zajrzą też mieli choć odrobinę wzruszeń i pięknie rozpoczęli dzień.
Pomyślałam, że zatrzymanie tej fotki tylko dla siebie byłoby czynem egoistycznym i niewybaczalnym.
Marysiu, świetne ujęcie! Dziękuję! KARMELOVE!
Marta
Spojrzenie spod znaku: to masz tego kruczka w lodówce…?
Patrząc w takie oczęta nie sposób się nie uśmiechnąć. To będzie dobry dzień 🙂
Tak właśnie działa „KarmeLOVE” ❤️
Dobrego dnia dla wszystkich!
Spojrzenie pełne miłości…♡♡♡
cudne!
tak patrzy najlepszy przyjaciel, głęboko z miłością i oddaniem.
Te zdjęcie to coś wspaniałego na ten pochmurny i deszczowy poranek.
Mój Harry też umie tak patrzeć, my co dziennie patrzymy sobie głęboko w oczy
i mijają troski dnia codziennego, jest to wspaniałe uczucie.
dzięki
Danka