Szczeniaki są słodkie, cudne i kochane, ale mnie najbardziej wzrusza Monia, tak bardzo troskliwa i opiekuńcza do swoich dzieci. Spokojna, czuła, bezgraniczne oddana szczeniętom. Nie straszne jej ich kwiki, ostre pazurki i właśnie wyrzynające się ząbki. Każde z dzieci jest do syta przez nią nakarmione, wylizane, wypieszczone i wykochane. I niech mi ktoś powie, dlaczego niedobrą, ludzką matkę nazywają SUKA???
A jeśli ktoś po obejrzeniu filmu odczuwa niedosyt, to poniżej parę zdjęć szczeniaków już nakarmionych, układających się do snu. Monia też poszła spać. Na sofę.
Do następnego razu
Marta
można się zapomnieć , że czas ucieka – tak piękny obrazek.
My ludzie uczmy się od Moni, co to jest macierzyństwo i bezgraniczne oddanie się dzieciom.
pozdrowienia dla całej rodzinki Bonomiella
Stworki sa tak cudne, ze wydaja sie byc nieprawdziwe, wygladaja jak najpiekniejsze pluszowe zabawki.