Każdy dzień ze szczeniętami przynosi coś nowego. Dzisiaj psie dzieci opanowały sztukę picia wody z miski i całkiem zgrabnie chłepcą języczkami tak samo jak robią to dorosłe psy. A, że przy tej czynności wchodzą do miski z przednimi łapkami, to im jakoś nie przeszkadza. Swój pokarm jedzą już trochę sprawniej, jednakże z przepychania i wzajemnego odpychania się jeszcze nie zrezygnowały. Posiłki są serwowane im naprzemiennie: raz karma z miski, następnie mleko od mamy. Walka i wrzawa o najlepsze miejsce jest za każdym razem!
Maluchy są już wyraźnie większe i mobilniejsze, aczkolwiek ciągle jeszcze trochę nieporadne w ruchu. Zmieniają się bardzo szybko. Wybarwiają im się języczki na ciemno niebieski kolor, ogonki jeszcze nie są zawinięte, ale już zawadiacko podniesione do góry, łapki coraz grubsze, coraz mocniejsze. Nie tylko już dobrze widzą, ale i słyszą, więc gdy śpią chodzimy przy nich na palcach…
Do następnego razu
Marta
można zakochać się od pierwszego wejrzenia, i tak się stało.
Sliczniutkie male kluchy!
Przepiękne !!!!!!!!
Śliczne bąbelki ❤️
Prześliczne malutkie misiaczki, jestem w nich zakochana na zabój. Marta ucałuj każdego słodziaka ode mnie 🙂