Piękny, styczniowy dzień. Zapinam smycz Moni i ruszamy w las. Monia podskakuje i podryguje radośnie, szczekaniem oznajmia ewentualnym wszystkim dookoła, że ona idzie, że się cieszy. Podpędza mnie wzrokiem, „no idź pańcia szybciej, nie marudź, szkoda dnia”. Ma rację Monia, bo dzień krótki, a słońce jest darem, który w każdej chwili mogą przyćmić chmury. Idziemy […]
Przepiękny dzień. Koka(ina) wygrzewa się w promieniach słońca i wygląda przy tym na szczęśliwą. Albo po prostu wpadła w zadumę. Jest przecież w ciąży, nawet bardzo w ciąży. Już niedługo… Pozdrawiam wszystkich trzymających za nią kciuki Marta
Może to jutro, a może już dziś… A może za kilka dni. Plany i obliczenia to jedno, a rzeczywistość po swojemu. Szczenięta według planu powinny urodzić się około 10 października, a około znaczy w przybliżeniu kilka dni wte lub we wte. Czekam, ale to czekanie tak łatwe jakby, mogło się wydawać, nie jest. Spisy potrzebnych […]
Przerwa w prowadzeniu bloga nie ma nic wspólnego z zaniechaniem, lenistwem czy też moim wiosennym osłabieniem, które to można by podciągnąć pod wspólny mianownik, bo w rzeczy samej sens ich jest identyczny. Przyczyną mojej niebytności w wirtualnym świecie była i jest zakręcająca się wokół mnie spirala nerwowości, niepewności i oczekiwania. Domyślacie się pewnie, że powodem […]
Zima zrobiła przerwę, więc my (czytaj: ja i psy) ze wzmożoną aktywnością i chęcią chodzimy na spacery. Rano raz, wczesnym popołudniem dwa, w tak zwanym międzyczasie ci, którzy nie załapali się na wyjście, urządzają gonitwy po podwórzu. Dzisiejszym porannym spacerem cieszył się Nuclear. To zawsze trudna decyzja kogo zabrać jako pierwszego do lasu, gdy wszyscy […]
Jak w tytule, osiem miesięcy Ninie minęło. Temperament u niej taki, jak na młodego psa przystało, no może ciut-ciut większy, dobrze, że ma się u nas gdzie wybiegać i spożytkować nadmiary swojej młodzieńczej energii. Dzisiejszy, jakże ciepły jak na luty dzień, wykorzystałam wraz z Niną na długi spacer, stąd też parę zdjęć. Pewnie fotki byłyby […]
Dzisiaj krótki film o znikaniu z Ikonką w roli głównej. Towarzyszą jej Hania i Nuclear – ci jednak znikać nie potrafią, wolą popatrzeć jak zgrabnie udaje się to Ikonce. Żadne ogrodzenie jej nie straszne, prawie żaden płot nie za wysoki, żadne chaszcze nie do przebycia. Temperament, niespożyta energia i radość z życia. Wszystko to piękne, […]
Wszystkie maluszki z miotu M mają już swoje nowe rodziny. Oj, ciężko Hania zniosła rozstania z dziećmi, dobrze tylko, że jej żal i płacze za maluchami trwały krótko. Teraz całą swoją uwagę skupia na Fortunce, która jeszcze parę dni zostanie z nami. Słodki ten maluch bardzo! Wszyscy ją kochają i rozpieszczają. Nawet seniorka Monia, zwykle […]
Jutro wystawa w Lesznie, a tymczasem w internecie IMGW straszy:”Zostańcie w domach! Nad Polską przechodzą niebezpieczne burze!”. Może do jutra zmienią zdanie, albo aura się ustabilizuje, nigdy nic nie wiadomo. W plecaku mam spakowany parasol, płaszcz przeciwdeszczowy i ręczniki do wycierania zmoczonego psa, więc jakby nie patrzeć, jestem przygotowana na deszcz. Na burze z piorunami […]
Hania, jak to się mówi, na „ostatnich nogach”. Nie wiem skąd wzięło się to powiedzenie, ale przypuszczam, że od niechęci poruszania się na własnych kończynach. Stan „ostatnich nóg” trwa u niej od połowy tego tygodnia: nie chodzi, ale pomału kroczy, trudno namówić ją na wyjście z domu. Śpi znacznie więcej niż zwykle, najczęściej w skrzyni […]
Hania jest blisko sześć tygodni szczenna, przed nią jeszcze trochę, bo termin narodzin jej maluchów wyliczyłam na 28 maja. Przyszła mama czuje się dobrze, apetyt ma wyśmienity, chodzi jeszcze ze mną na spacery, mimo że brzuszek jest już wyraźnie powiększony. A ja, jak zwykle myślę kategoriami spisów rzeczy niezbędnych, potrzebnych, przydatnych oraz takich co to […]
Najlepszą wiadomością dnia jest ta, że ciąża naszej Honey-Honey aka Hani już potwierdzona oficjalnie! Dobrze to wiedzieć, ale i bez potwierdzeń gołym okiem widać zmiany w wyglądzie suczki. Brzuszek wyraźnie zaokrąglony, sutki powiększone. Ma się dobrze nasza blondynka. Humor jej dopisuje, apetyt również. Zdjęcie Hani jest przedwczorajsze; stoi sobie przy płocie, obserwuje co tam za […]
Najnowsze komentarze