Dwa dni z maluchami minęły, zaczęła się trzecia doba i widać zmiany w wyglądzie psich dzieci. Każdy dzień przynosi coś nowego, szczenięta rosną bardzo szybko i nabierają nowych umiejętności. Już nie wyglądają tak cienko jak po urodzeniu, bo też i apetyty mają ogromne. Brzuszki zrobiły się okrągłe, ciałka wyraźnie przybyło. Potrafią już pełzać i bezbłędnie znajdują drogę do maminego sutka.
Hania szczęśliwa, jestem przekonana, że tak właśnie jest, widzę przecież jak patrzy na swoje dzieci, jak uważa aby żadnego nie przygnieść swoim ciałem.
A ja mam już imiona dla maluchów:
- Maverick – najciemniejszy synek (zapowiada się na płowego)
- Mas Erati – czerwony synek
- Master LOL – apricot synek
- Metallica – dziewczynka (chyba czerwona dilute WOW!, ale jeszcze nie mam pewności)
- Miss Fortuna – czerwona dziewczynka
No to teraz będzie już łatwiej odróżnić na zdjęciach who is who :), nieprawdaż?
Do następnego razu
Marta
śliczności!!!!!!
Danka